Nie milkną echa opublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. dopuszczenia aborcji w przypadku wad letalnych. Solidarna Polska, partia Zbigniewa Ziobry, proponuje projekt, oferujący rodzącym nieuleczalnie chore dzieci pieniądze i miejsce w hospicjum.
Przypomnijmy, 22 października ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny, pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej, orzekł, że przepis „ustawy antyaborcyjnej” z 1993 roku, który zezwala na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub też nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, jest niezgodny z konstytucją.
Oznacza to, że również w przypadku wad letalnych kobiety będą musiały rodzić. Wady te oznaczają ciężkie zaburzenie rozwoju płodu. Mogą być spowodowane zarówno czynnikami genetycznymi, jak i niegenetycznymi. Upośledzony rozwój płodu prowadzi do śmierci noworodka lub niemożliwości donoszenia ciąży i urodzenia zdrowego dziecka. Wady letalne powodują śmierć bez względu na podjęte leczenie.
Ustawa „Za życiem” w nowej wersji
Solidarna Polska, niejako w odpowiedzi na szerokie protesty społeczne, szykuje projekt nowelizacji ustawy „Za Życiem”. Nowelizacja ustawy miałaby dotyczyć m.in. budowy ośrodków wsparcia dla osób z niepełnosprawnością, a także zdefiniować wady letalne płodu. Zmiana przepisów zakłada konieczność informowania kobiety, u której stwierdzono wspomnianą wadę, o możliwości bycia skierowanej do hospicjum perinatalnego. Ciężarna miałaby tym samym uzyskać profesjonalną opiekę medyków, psychologów oraz duchownych.
Zmiany dotyczyć miałyby też jednorazowego świadczenia przysługującego jako wsparcie finansowe dla rodzin z dzieckiem z niepełnosprawnością. Dodatek miałby wynieść 20 tys. zł, a nie jak dotychczas 4 tys. zł. Co ważne, miałby dotyczyć dzieci urodzonych z wadami letalnymi, w tym zmarłych tuż po porodzie. Argument finansowy, podkreślany przez prawicowych publicystów, wzbudził spory niesmak bowiem ma dotyczyć tylko dzieci śmiertelnie chorych. Również i w tym przypadku kwota ta może okazać się niewystarczająca.
Wsparcie potrzebne od zaraz – tylko jakie?
Jak wylicza w mediach społecznościowych jedna z kobiet, która ma syna z niepełnosprawnością: „Zakup wózka dla niepełnosprawnego dziecka to, bagatela, 18 tysięcy złotych, fotelik do auta 8 tysięcy, leżak pod prysznic ok. 2 tysięcy, dwutygodniowy turnus rehabilitacyjny to koszt 6–10 tysięcy, a ceny specjalistycznych łóżek wahają się od 2 do 20 tys. złotych” – jej słowa cytuje Rzeczpospolita. Co więcej, mama Wojtusia dodaje, że jej dziecko nie może mieć zapewnionej rehabilitacji w ramach NFZ. Jest bowiem pod opieką hospicyjną.
Szerzej o projekcie opowiadała w TVN24 Agnieszka Borowska, rzeczniczka ministerstwa sprawiedliwości. Na pytanie co rząd ma do zaoferowania matkom dzieci, które rodzą się z śmiertelnymi wadami i deformacji odpowiedziała: „Na przykład osobny pokój, możliwość wypłakania się, możliwość spotkania z psychologiem, specjalne konsylium lekarskie, specjalną opiekę, wskazanie co dalej.”
Źródła: rp.pl / TVN24
Dostęp dla wszystkich
Wolny dostęp
Ten materiał dostępny jest dla wszystkich czytelników Chcemy Być Rodzicami. Ale możesz otrzymać więcej posiadając Kontro Premium!