Aurea Yenmai Śmigrodzki dzięki wykonaniu badania PGT-P jest pierwszym na świecie dzieckiem, które nie będzie przechodziło chorób genetycznych. Wszystko za sprawą pionierskiej technologii.
Neurolog dr Rafał Śmigrodzki z Health Forsyth Medical Center w Północnej Karolinie w USA, wraz ze swoją partnerką był po pięćdziesiątce i leczył się na niepłodność.
Mężczyzna interesuje się nowinkami i tak trafił na PGT-P. Jest to badanie genetyczne wykonywane przed transferu zarodka (preimplantacyjne) i służy wykryciu ewentualnych zaburzeń wielogenowych. Dzięki niemu można wybrać zarodek, który jest wolny od wad genetycznych powodujących choroby w późniejszym życiu.
Dzieckoie zachoruje na wiele chorób
Czego można się dowiedzieć z PGT-P? Badanie wskazuje ryzyko zachorowania m.in. na takie choroby i zaburzenia jak:
- cukrzyca typu 1,
- cukrzyca typu 2,
- rak piersi,
- rak podstawnokomórkowy,
- czerniak złośliwy,
- rak prostaty,
- rak jąder,
- schizofrenia,
- nadciśnienie,
- choroba wieńcowa,
- hipercholesterolemia.
Dla technologii in vitro to olbrzymi krok naprzód. Nowatorskie badanie pozwala wybrać najlepiej rokujący zarodek. Możliwości zbadania preimplantacyjnego to szansa na poprawienie jakości zabiegu in vitro, szczególnie u starszych par, gdzie wskaźnik skuteczności jest stosunkowo niewielki.
Wybór był oczywisty. Jeśli możesz zrobić coś dobrego dla swojego dziecka, to po prostu to robisz. Wiele znaczy już sama świadomość, że ryzyko można złagodzić, nie całkowicie wyeliminować, ale znacznie zmniejszyć.
– mówił mediom dr Rafał Śmigrodzki.
In vitro jako metoda przyszłości?
Futuryści snują często teorię o pozaustrojowym zapłodnieniu jako przyszłości zdrowej populacji ludzkiej. Czy to jest możliwe? W pewnych kręgach północnej półkuli z pewnością tak, ale dotarcie do całej ludzkości musiałaby poprzedzić zmiana sposobu dystrybucji technologii, energii i kapitału. Na razie jest to więc całkowite science fiction. Kto jednak wie, ile dzieci będzie się rodziło z in vitro za 100 lat?
Technologia in vitro niesie wiele korzyści, które z pewnością będą przyciągały do niej elity rozwiniętego świata. Badania genetyczne wykonywane przed zabiegiem z pewnością wzmocnią ten trend.
Pamiętajmy, że już dzisiaj prowadzenie ciąży naturalnej i uzyskanej z in vitro niczym się nie różni – pacjentki mogą zapisać się do dowolnego, wybranego przez siebie lekarza. W przypadku ciąży z in vitro możliwa będzie konieczność np. suplementacji progesteronu lub wykonania dodatkowych badań prenatalnych, ale to jedyna różnica. Zapłodnienie in vitro nie zwiększa ryzyka powikłań w ciąży. Ryzyko pojawia się w ciąży mnogiej – niezależnie od sposobu poczęcia.
Dostęp dla wszystkich
Wolny dostęp
Ten materiał dostępny jest dla wszystkich czytelników Chcemy Być Rodzicami. Ale możesz otrzymać więcej posiadając Kontro Premium!