We Wrocławiu do okna życia kobieta przyniosła swoją 1,5 roczną córkę. – Nigdy wcześniej nie trafiło do nas tak duże dziecko – mówi jedna z sióstr Boromeuszek.
Jak podaje RMF FM matka chciała zostawić dziecko wraz z listem i odejść. – Nie znajdowało się w samym oknie życia. Zostało przyprowadzone przez matkę, która nie wiedziała, gdzie ma je zostawić. Przyprowadziła je tu z braku wiedzy – tłumaczy portalowi TVN24 siostra Ewa, boromeuszka, która opiekuje się oknem życia.
Sytuacja jest nietypowa, ponieważ okna życia powstały, aby zostawiać w nich noworodki. Kobieta była zdecydowana zostawić dziecko w oknie. – Chciałyśmy zaproponować jej inne rozwiązania, ale mama dziewczynki była bardzo zdesperowana i powiedziała, że z dzieckiem nie wróci do domu. Swoją decyzję motywowała warunkami lokalowymi i złą sytuacją finansową – powiedziała boromeuszka portalowi wroclaw.pl.
O zajściu powiadomiono policję, ta jednak w postępowaniu matki nie dopatrzyła się znamion przestępstwa. – Ustaliliśmy, że dziecko zostało zostawione zgodnie z procedurami. Matka zrzekła się praw do opieki nad nim. Trafiło do placówki opiekuńczej – w rozmowie z TVN24 powiedział asp. sztab. Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji.
Magda Dubrawska
Źródło: TVN 24
Dostęp dla wszystkich
Wolny dostęp
Ten materiał dostępny jest dla wszystkich czytelników Chcemy Być Rodzicami. Ale możesz otrzymać więcej posiadając Kontro Premium!