Zespół policystycznych jajników (PCOS) to patologia narządu rodnego, która dotyczy nawet 30% kobiet w wieku rozrodczym. Zdecydowana większość pacjentek zmaga się z zaburzeniami płodności, które mogą istotnie obniżyć szanse na realizację planów macierzyńskich. Jak wygląda rekomendowane leczenie niepłodności przy PCOS i na co zwrócić szczególną uwagę? Szczegółowo wyjaśnia dr Monika Szymańska, specjalista ginekolog położnik oraz endokrynolog w Klinice FertiMedica.
Zespół policystycznych jajników (PCOS) to zaburzenie, które wiąże się z występowaniem specyficznych objawów i nieprawidłowości, które diagnozowane są podczas badań dodatkowych.
– Chociaż definicji jest wiele, międzynarodowe gremia naukowe przychylają się do tzw. kryteriów rotterdamskich z 2003 r. – wyjaśnia dr Monika Szymańska, specjalista ginekolog położnik w Klinice FertiMedica.
Kryteria rotterdamskie zakładają rozpoznanie PCOS u pacjentek, u których występują dwa spośród trzech czynników:
- rzadko występująca owulacja lub jej całkowity brak,
- nadmiar męskich hormonów, który daje objawy kliniczne (nadmierne owłosienie, trądzik, łysienie typu męskiego, przerost łechtaczki) lub laboratoryjne (nadmiar testosteronu całkowitego, wolnego lub podwyższony indeks wolnego testosteronu),
- obraz policystycznych jajników w badaniu USG (powyżej 12 drobnych pęcherzyków w jajniku lub objętość jajnika powyżej 10 ml).
Kryteria rotterdamskie jasno wskazują, że występowanie tylko jednego z powyższych objawów nie jest wystarczające do rozpoznania PCOS. Choć zarówno w Polsce, jak i na świecie diagnozy PCOS stawiane są często na wyrost, szacuje się, że z zaburzeniem tym zmaga się nawet 30% kobiet w wieku rozrodczym. Nawet 70-80% z nich doświadcza zaburzeń płodności. Jakie mają możliwości leczenia?
Niepłodność przy PCOS. Metody leczenia: stymulacja owulacji
Dr Monika Szymańska podkreśla, że podstawową kwestią u kobiet, które zmagają się z PCOS, jest modyfikacja stylu życia i – jeżeli jest to konieczne – redukcja masy ciała.
– Zalecane jest, aby stymulacja owulacji była stosowana jedynie u pacjentek o BMI mniejszym bądź równym 35 kg/m2. Osoby z otyłością powinny w pierwszej kolejności zrzucić wagę. Jeżeli jest to niemożliwe, pacjentce należy zaproponować operację bariatryczną – wyjaśnia ekspertka FertiMedica.
W kolejnym etapie leczenia stosuje się leki stymulujące owulację. Przeważnie wykorzystuje się w tym celu:
- doustny cytrynian klomifenu,
- doustny letrozol,
- podskórne preparaty gonadotropin.
Cytrynian klomifenu jest antyestrogenem – substancją, która działa przeciwstawnie do estrogenów na przysadkę mózgową oraz macicę.
– Po jego zastosowaniu przysadka otrzymuje informację o niskim stężeniu estrogenów w surowicy krwi i w odpowiedzi wydziela zwiększoną ilość hormonu FSH, który pobudza pęcherzyki jajnikowe do wzrostu. W mechanizmie tym dochodzi do dominacji jednego, a czasem większej liczby pęcherzyków oraz owulacji – wyjaśnia dr Monika Szymańska z FertiMedica.
Stymulacja owulacji cytrynianem klomifenu. Jakie są szanse na ciążę?
Ekspertka zaznacza, że cytrynian klomifenu stosuje się doustnie w dawce 50-150 mg na dobę przez 5 dni, a terapię rozpoczyna się między 3. a 5. dniem cyklu. Owulacja zwykle występuje 7 dni po przyjęciu ostatniej tabletki.
– Metoda ta jest prosta, tania i dosyć skuteczna w stymulacji owulacji. Odsetek owulacji wynosi 75-80%. Odsetek ciąż jest jednak znacznie niższy – ok. 20% ciąż na cykl leczenia, 60-70% ciąż w ciągu 6 miesięcy leczenia – precyzuje ginekolog FertiMedica.
Wynika to m.in. z antyestrogennego wpływu cytrynianu klomifenu na endometrium oraz śluz szyjkowy.
– Niestety, stosowane równocześnie z tym lekiem preparaty estrogenów nie poprawiają stanu endometrium, gdyż nie mają szansy związać się receptorami estrogenowymi wysyconymi przez cytrynian klomifenu – mówi dr Monika Szymańska.
Zalecany maksymalny okres leczenia cytrynianem klomifenu wynosi 6 miesięcy.
– Jeżeli w tym czasie nie uzyskano ciąży, należy uznać leczenie za nieskuteczne i zastanowić się nad zmianą postępowania. Być może przyczyną niepłodności jest inny, dodatkowy czynnik, np. niedrożność jajowodów, czynnik męski, maciczny, nieprawidłowe przygotowanie endometrium – podpowiada ginekolog-położnik z Fertimedica.
Letrozol w stymulacji owulacji przy PCOS. Czy jest lepszym lekiem?
Letrozol jest inhibitorem aromatazy, czyli enzymu syntetyzującego estrogeny z androgenów w jajnikach. Wykazuje on podobne działanie na przysadkę mózgową co cytrynian klomifenu. Obniża stężenie estrogenów w przysadce mózgowej, pobudza do zwiększonego wydzielania FSH i wzrostu pęcherzyka dominującego. Warto jednak wiedzieć, że lek jest zarejestrowany na świecie jedynie do leczenia pacjentek z rakiem sutka, nie ma rejestracji dla stymulacji owulacji. Jak wyjaśnia lekarka z Fertimedica, wynika to z dawnych, wątpliwych metodologicznie badań, sugerujących teratogenne działanie leku na płód.
– Jednak liczne badania kliniczne przeprowadzone po 2005 roku wskazują na brak szkodliwego działania leku na płód. Stwierdzano, że jest wręcz wyższy odsetek ciąż po zastosowaniu letrozolu w porównaniu do cytrynianu klomifenu (62% w porównaniu do 48% – w ciągu 5 miesięcy leczenia) oraz mniejszy odsetek ciąż bliźniaczych (3,4% w porównaniu 7,4%). Częstość wad wrodzonych była podobna w grupie stosującej letrozol oraz cytrynian klomifenu (około 1%) – wyjaśnia dr Monika Szymańska.
Ginekolożka podkreśla, że korzyści z zastosowania letrozolu wynikają z kilku czynników. Przede wszystkie nie wykazuje on antyestrogennego wpływu na endometrium i śluz szyjkowy, szybciej wydala się z organizmu (po 48 godz od przyjęcia tabletki lek jest praktycznie nieobecny w surowicy krwi), a także pozwala na częstsze uzyskanie monoowulacji.
– Najnowsze rekomendacje ESHRE (European Society of Human Reproduction and Endocrinology) z 2018 roku zalecają stosowanie letrozolu jako leku pierwszego wyboru w stymulacji owulacji u pacjentek z PCOS – mówi dr Szymańska. Dodaje jednak, że wcześniej pacjentkę należy poinformować o wykorzystaniu leku poza wskazaniami rejestracyjnymi i uzyskać jej zgodę na takie leczenie.
Gdy nie działają leki doustne: Gonadotropiny w leczeniu PCOS
W przypadku pacjentek z PCOS, u których nie uzyskano owulacji po zastosowaniu leków doustnych, istnieją dwie możliwości leczenia:
- stymulacja owulacji za pomocą podskórnie wstrzykiwanych preparatów gonadotropin (FSH lub FSH i LH),
- elektrokauteryzację jajników.
Gonadotropiny są naturalnymi hormonami syntetyzowanymi w przysadce mózgowej. Ich zadaniem jest pobudzenie wzrostu pęcherzyków jajnikowych.
– Podanie gonadotropin powoduje dojrzewanie wszystkich wrażliwych na daną dawkę hormonów pęcherzyków jajnikowych. Dlatego tak ważna jest dawka i czas stosowania leków – zbyt małe ich stężenie nie spowoduje owulacji, zbyt duże – może spowodować wzrost ponad 3 pęcherzyków i ryzyko ciąży mnogiej, np. trojaczej. A różnica pomiędzy dawką działającą a nadmierną jest inna u każdej pacjentki – ostrzega dr Szymańska z FertiMedica.
Co istotne, ciąża mnoga, szczególnie większa niż bliźniacza, jest uznawana za powikłanie stymulacji owulacji. Niesie wysokie ryzyko powikłań ciążowych, w szczególności zaś poronienia i porodu przedwczesnego. Ponadto wiąże się z istotnym odsetkiem zgonów i powikłań noworodkowych.
Zaleca się, by przed planowaną stymulacją owulacji za pomocą gonadotropin każda para wykonała:
- badanie drożności jajowodów,
- analizę nasienia u partnera.
Każdorazowo niezbędne jest ścisłe monitorowanie ultrasonograficzne stymulacji. Wielu lekarzy zaleca również wykonanie inseminacji domacicznej u takich pacjentek, która dodatkowo zwiększa szanse na ciążę.
Gdy nie działają leki doustne: Elektrokauteryzacja jajników przy PCOS
Inną metodą stymulacji owulacji u pacjentek z PCOS, u których zawiodły tradycyjne metody leczenia, jest zabieg elektrokauteryzacji jajników.
– Przeprowadzany jest on podczas laparoskopii i polega na wykonaniu za pomocą koagulacji lub lasera od 4 do 10 dziurek w torebce każdego jajnika. Procedura ta przywraca owulację u 54-76% kobiet w ciągu 6 miesięcy. Leczenie to wiąże się z hospitalizacją i operacją pacjentki, a także wysokim kosztem. Powinno być stosowane jedynie u kobiet z opornością na stosowane wcześniej terapie lub podczas zabiegu wynikającego z innych wskazań, np. wyłuszczenia mięśniaków macicy. Kauteryzacja może wiązać się również z ograniczeniem rezerwy jajnikowej pacjentki, dlatego wszystkie za i przeciw muszą być poważnie rozważone przed zabiegiem. Jego wykonanie nie może wynikać jedynie z możliwości operatora i chęci zrobienia „czegokolwiek”.
Techniki wspomaganego rozrodu. In vitro przy PCOS
Jak zaznacza dr Monika Szymańska, brak efektów opisanego wyżej postępowania jest wskazaniem do rozszerzenia diagnostyki oraz – ewentualnie – zastosowania inseminacji lub zapłodnienia in vitro. Choć pacjentki z zespołem policystycznych jajników nie są typowymi kandydatkami do in vitro, w wielu przypadkach niemożliwe jest uzyskanie przez nie ciąży po stymulacji owulacji.
– Nierzadko pacjentki z PCOS zachodzą w ciążę podczas pierwszej w życiu wystymulowanej owulacji. Zapłodnienie pozaustrojowe jest stosowane u pacjentek, u których leczenie mniej zaawansowane nie przyniosło rezultatu lub gdy występują inne wskazania do in vitro – np. czynnik męski lub niedrożność jajowodów – wyjaśnia dr Monika Szymańska z FertiMedica. – Osobną grupą są kobiety, u których niemożliwe jest uzyskanie wzrostu jednego lub dwóch pęcherzyków jajnikowych podczas stymulacji owulacji. Wtedy, ze względu na ryzyko ciąży mnogiej, proponuje się in vitro – dodaje.
Warto jednak wiedzieć, że stymulacja pacjentek z PCOS wymaga od lekarza dużego doświadczenia.
– Zastosowanie zbyt niskich dawek gonadotropin lub zbyt krótkie ich podawanie może ograniczać skuteczność leczenia. Z kolei zbyt wysokie dawki powodują zdecydowanie większe ryzyko zespołu hiperstymulacji. Często u pacjentek z PCOS rozdziela się procedurę stymulacji, pobrania i zapłodnienia oocytów (wykonywaną w jednym cyklu) od transferu zarodka (w kolejnym cyklu); to tzw. strategia „freeze all” – zauważa ekspertka.
Dr Szymańska zaznacza, że udowodniono większe prawdopodobieństwo ciąży przy radykalnie niższym ryzyku zespołu hiperstymulacji, gdy przeprowadzony jest transfer mrożonego zarodka.
– Typowy w stymulacji do in vitro jest tutaj protokół z antagonistą. Przy zagrożeniu zespołem hiperstymulacji może być on zakończony za pomocą krótko działającego agonisty GnRH – a nie HCG, które działa silniej i długotrwale nasila objawy hiperstymulacji – mówi ginekolożka z FertiMedica.
IVM: in vitro z dojrzewaniem komórki jajowej w warunkach laboratoryjnych
Ok. 10 lat temu wprowadzono IVM, czyli in vitro maturation. To odmiana zapłodnienia in vitro, która polega na pobraniu z jajnika niedojrzałych komórek jajowych (po minimalnej stymulacji). Dokończenie dojrzewania oocytów odbywa się w warunkach laboratoryjnych.
– Dopiero wtedy następuje przeprowadzenie klasycznej procedury in vitro lub ICSI. Uzyskuje się wówczas wszystkie korzyści z in vitro, bez ryzyka hiperstymulacji u pacjentki. Niestety, wyniki IVM są zdecydowanie gorsze niż przy typowej procedurze in vitro – zauważa dr Monika Szymańska.
Zabieg in vitro IVM jest proponowany jedynie pacjentkom z wyjątkowo dużym ryzykiem zespołu hiperstymulacji.
-
E-raport: HOLISTYCZNE WSPARCIE NIEPŁODNŚCI
0,00 zł
-
E-raport: KRIOKONSERWACJA OD PODSTAW. Gamety, zarodki, dawstwo
Promocja Produkt w promocji
24,99 zł 12,99 zł
-
E-raport: (NIE)PŁODNOŚĆ I RODZICIELSTWO OKIEM PSYCHOLOGÓW
Promocja Produkt w promocji
24,99 zł 12,99 zł
-
E-raport: DIETA PŁODNOŚCI DLA PAR. Jak wspólnie zadbać o żywienie?
Promocja Produkt w promocji
24,99 zł 12,99 zł
-
Wasze Historie 07/2022 (8) e-wersja
0,00 zł
-
E-raport: Gdy rodzi się WCZEŚNIAK
Promocja Produkt w promocji
24,99 zł 12,99 zł
-
E-raport: HORMONY VS. PŁODNOŚĆ. Co musisz o nich wiedzieć?
Promocja Produkt w promocji
24,99 zł 12,99 zł
-
E-raport: Wege dieta dla płodności
Promocja Produkt w promocji
24,99 zł 12,99 zł
-
Chcemy Być Rodzicami 12/2021 (81) e-wersja
Promocja Produkt w promocji
11,99 zł 5,99 zł
-
E-raport: PRACA Z CIAŁEM A PŁODNOŚĆ. Różne metody troski o siebie poprzez ciało
Promocja Produkt w promocji
24,99 zł 12,99 zł
-
Chcemy Być Rodzicami 11/2021 (80) e-wersja
Promocja Produkt w promocji
11,99 zł 5,99 zł
-
E-raport: DREAM TEAM OD NIEPŁODNOŚCI – gdzie, kto i kiedy może pomóc?
0,00 zł
Dostęp dla wszystkich
Wolny dostęp
Ten materiał dostępny jest dla wszystkich czytelników Chcemy Być Rodzicami. Ale możesz otrzymać więcej posiadając Kontro Premium!