„Po dziewięciu latach współżycia pierwsze dziecko. I przez pierwsze tygodnie, zamiast się cieszyć (chcieli obydwoje córkę i mają córkę – i bardzo kochają), wciąż płakała i płakała. Aż się wstydziła swojego stanu, bo nie mogła go sobie wytłumaczyć”. (Magdalena Kicińska, Pani Stefa)
Reakcja na pojawienie się dziecka
Zdarza się, że dziecko wyczekiwane, wystarane, wymodlone nie budzi w jednym lub obydwojgu rodzicach spodziewanego zachwytu. Matka nie odczuwa radości, nie ma poczucia spełnienia, zakończenia sukcesem trudnego życiowego etapu. Zamiast tego, w wersji łagodnej, jest smutek, rozdrażnienie, ogromne zmęczenie, rozczarowanie. W wersji skrajnej jest „chodzenie po ścianach”, urojenia, lęki, myśli o skrzywdzeniu lub pozbyciu się dziecka. Długie i intensywne starania o ciążę niestety nie chronią przyszłych rodziców przed różnymi stanami emocjonalnymi po narodzinach. Mogą natomiast wywołać wyjątkowo dokuczliwe poczucie winy, zaskakiwać i utrudnić poszukiwanie pomocy.
Na poporodowe zawirowania emocjonalne szczególnie podatne są matki. Paradoksalnie, to one często bardziej angażują się w starania o dziecko, na ich organizmach dokonywana jest większość zabiegów. One również silniej odczuwają niepłodność, upływający czas i własne ograniczenia. Mogłoby się więc wydawać, że tak duża inwestycja emocjonalna, zakończona przecież szczęśliwie, będzie skutkować eksplozją radości i szczęścia. Dla wielu kobiet tak jednak nie jest.
Dostęp dla posiadaczy Konta Premium
Kup Konto Premium
Ten artykuł był opublikowany w jednym z naszych magazynów Chcemy Być Rodzicami. Aby zobaczyć materiał wykup Konto Premium.