Gdy swoje podpisy spod projektu ustawy o in vitro wycofało dwóch posłów, do Marszałka Sejmu zaczęły wpływać wyrazy poparcia. Jednak bardziej niż o walkę ustawę chodzi o mydlenie oczu, bowiem podpisy poparcia nic nie zmienią.
Projekt ustawy trafił do laski marszałkowskiej z 19 podpisami posłów. To niewiele więcej niż prawnie wymagane minimum do procedowania, konieczne jest poparcie 15 posłów. Niepewną sytuację dodatkowo zachwiało głosowanie po pierwszym czytaniu ustawy. Pięciu podpisanych pod nią wcześniej posłów, zagłosowało za odrzuceniem dokumentu w pierwszym czytaniu. Kilka dni później dwóch z nich (Andrzej Kobylarz i Paweł Grabowski z Kukiz’15) oficjalnie wycofało swoje poparcie.
Niewiadoma
Tym samym dalsze losy ustawy stanęły pod znakiem zapytania, pod projektem zostało 17 podpisów. Wystarczyłoby, aby kolejnych trzech zmieniło zdanie i projekt trafiłby do kosza. Akurat tylu – trzech posłów – pomimo wcześniejszego poparcia projektu zagłosowało za jego odrzuceniem w pierwszym czytaniu.
Gdy losy projektu ustawy stanęły pod znakiem zapytania, do marszałka sejmu zaczęły spływać wyrazy poparcia kolejnych posłów. Na próżno. Po wniesieniu projektu, jego poparcie jest już tylko symboliczne.
– Projekt poselski uważa się również za wycofany, jeżeli do czasu zakończenia drugiego czytania, na skutek cofnięcia poparcia, projekt popiera mniej niż 15 posłów spośród tych, którzy podpisali projekt przed jego wniesieniem – jasno mówi regulamin Sejmu.
A więc jeśli olejnych trzech posłów wycofa swoje podpisy projekt zostanie uznany za nieważny.
Wnioskodawca projektu, Jan Klawiter zapytany o to czy kolejni posłowie wycofają swoje podpisy odpowiada – Nie sądzę, żeby tak było… Ci którzy mieli się wycofać już się wycofali – dodaje.
Bez zmian?
Jednym z wnioskodawców projektu, który głosował przeciwko niemu jest 26-letni poseł Norbert Kaczmarczyk (Ruch Kukiz’15). Na obecną chwilę Kaczmarczyk nie chce podejmować żadnych wiążących decyzji. Kolejni to Paweł Kukiz i Stefan Romecki. Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, drugi z wymienionych posłów najprawdopodobniej pomylił się podczas głosowania, a sam Romecki od zawsze „twardo stoi na gruncie nauki kościoła”.
Według informacji z biura poselskiego Norberta Kaczmarczyka ruch Kukiz’15 będzie dyskutował nad projektem ustawy w najbliższy piątek (7 października).
Dostęp dla wszystkich
Wolny dostęp
Ten materiał dostępny jest dla wszystkich czytelników Chcemy Być Rodzicami. Ale możesz otrzymać więcej posiadając Kontro Premium!