PMS czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego dotyka ponad połowę kobiet. Zazwyczaj utrzymuje się przez kilka dni, jednak może się zdarzyć, że kobieta zmaga się z nim nawet powyżej tygodnia. Nieprzyjemne objawy może zaostrzać nieodpowiednia dieta. Zatem co jeść, aby złagodzić objawy PMS?
Dieta na PMS
Napięcie przedmiesiączkowe jest wynikiem wzrostu estrogenu i spadku progesteronu. Istotny wpływ mają również niedobory witamin i minerałów. Dlatego szczególnie w tym trudnym i dokuczliwym dla kobiety okresie, warto zwrócić uwagę na to, co pojawia się na talerzu.
Zatem co powinnyśmy jeść? Zacznijmy od tego, że lepiej jeść częściej, a mniej. Na talerz nakładamy małe porcje, a możemy jeść nawet sześć posiłków w ciągu dnia. Dzięki temu utrzymamy odpowiedni poziom cukru we krwi i odciążymy wątrobę.
Owoce, warzywa i… czekolada
Warto zwiększyć podaż produktów będących źródłem tryptofanu, czyli prekursora serotoniny, dzięki czemu zapobiegniemy jej niedoborom. Codzienne menu należy wzbogacić o banany, gorzką czekoladę i nabiał.
Kobiety zmagające się z symptomami PMS powinny też spożywać produkty bogate w magnez, takie jak kasza gryczana, orzechy laskowe, migdały, gorzka czekolada.
Odpowiedni poziom nienasyconych kwasów tłuszczowych, a szczególnie gamma linolenowego, łagodzi objawy PMS. Cennym źródłem NNKT jest olej z wiesiołka, olej z ogórecznika lekarskiego lub ten z czarnej porzeczki.
Przede wszystkim witaminy
Kobiety zmagające się z PMS powinny skupić się też na dostarczeniu organizmowi szeregu witamin np. A, B6, E, D. Witamina B6 łagodzi objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego i wspomaga wytwarzanie serotoniny.
W codziennym menu powinny znaleźć się świeże warzywa i owoce, a także białe mięso, nabiał czy węglowodany złożone.
Zamiast ostrych przypraw lepiej wybrać zioła, które dodadzą smaku i aromatu, a niektóre z nich także pomogą złagodzić wzdęcia.
Odpowiednia podaż witaminy D zmniejsza ryzyko wystąpienia PMS. Największe zapotrzebowanie na wspomnianą witaminę pokrywa synteza skórna pod wpływem promieniowania słonecznego. Niewielkie jej ilość znajdziemy również w jajach czy rybach. By uzupełnić niedobory witaminy D najlepiej rozpocząć jej suplementację.
Warto też zwrócić uwagę na odpowiednią podaż płynów – minimum dwa litry dziennie.
Z czego zrezygnować?
- Już 4-5 dni przed terminem spodziewanej miesiączki warto znacznie ograniczyć ilość spożywanej soli. Sól zatrzymuje wodę w organizmie, co w fazie lutealnej może doprowadzić do powstania obrzęków.
- Picie dużej ilości kawy lub alkoholu wypłukuje z organizmu magnez, dlatego lepiej z nich zrezygnować.
- Produkty przetworzone i fast foody lepiej wyeliminować z codziennego menu.
Dostęp dla wszystkich
Wolny dostęp
Ten materiał dostępny jest dla wszystkich czytelników Chcemy Być Rodzicami. Ale możesz otrzymać więcej posiadając Kontro Premium!